Jaki jest napisany, każdy widzi. Cały w futrze, zadziorny, momentami szuka swojego miejsca w loży szyderców, ale z reguły fajna z niego małpa.
A tak (prawie) całkiem poważnie – czemu goryl? Bo po angielsku to gorilla, po włosku… też gorilla, we Francji zawołasz gorille, a w Hiszpanii gorila. Goryl to symbol, to Święty Graal content marketingu, czyli treść, która trafia do wszystkich.
Niemożliwe? Powiedz to gorylom!
Tak już całkiem poważnie to copywriting, content i inne takie cuda. Enjoy!